Fortepianista

Czyli poszukiwacz dźwięków

Rowerem przez miasto

O wyższości roweru nad transportem spalinowym w mieście nie muszę chyba nikogo  przekonywać. I nie chodzi mi tu tylko i wyłącznie o względy ekologiczne choć i te nie są bez znaczenia. Prędzej chodzi mi tutaj o względy ekonomiczne.

Dlaczego Krakowianie tak polubili rowery jako transport miejski? Nie bez powodu Krakowianie to Centusie i tu po trosze owe “centusiostwo” wychodzi, bo po co mam płacić za jazdę tramwajem skoro rowerem dojadę za darmo. I nie widzę nic złego w takim podejściu, może dlatego, że sam mam podobne.

 

Pisałem kiedyś, że Polakowi nigdy nie dogodzisz i ta prawda objawiona znów się powtarza tylko w wymiarze dziennikarzy, tym razem lokalnych. Jakiś miesiąc temu nasze kochane miasto uruchomiło hucznie miejską wypożyczalnie rowerów. Hucznie to może przesadzone, ale nie obyło się bez oficjalnych przemówień i gratulacji. Oczywiście wprawny obserwator miejskiego życia zauważy, że owa wypożyczalnia miała już działać dobrych parę lat temu, ale okazało się, że mnogość kolein jakie napotkały rowery miejskie była zbyt wielka i pomysł stał się daniem głównym dla dziennikarzy lokalnych i szyderców. Pamiętam jak ze smutkiem obserwowałem całą to zawieruchę wokół wypożyczalni, bo była to pierwsza miejska wypożyczalnia rowerów w Polsce więc człowiek się mimowolnie cieszył w innowacyjności miejskich urzędników. Sam nawet wtedy pomyślałem sobie: kurcze, to nawet urzędnik potrafi wymyślić coś fajnego dla ludzi. Niestety musiało trochę upłynąć wody w Wiśle, żeby projekt ruszył.

Nie mniej jednak po kilku latach, po sukcesie wypożyczalni stołecznej i innych miast przyszedł czas na gród Kraka. Została wyłoniona firma zarządzająca i po całej kupie różnych formalności i problemów informatycznych (w które nawet nie chcę się zagłębiać) wypożyczalnia została uruchomiona. Co na to dziennikarze – malkontenci?

 

Za dużo cyferek do zapamiętania.

Takie było pierwsze wrażanie dziennikarzy, którzy postanowili przetestować nowy system. Nową wypożyczalnię przedstawili w złym świetle więc ja z doświadczenia założyłem, że nie może być wcale tak źle i mimo wrodzonego pesymizmu postanowiłem sprawdzić na własnej skórze, a raczej nogach jak to z tą wypożyczalnią jest.

Jest spoko.

Pierwsze co napiszę to fakt, że do miejskiej wypożyczalni rowerów podchodzę jako mieszkaniec, a nie turysta więc uważam ją jako element transportu miejskiego. Na początku rejestracja na stronie kmkbike.com. Nieprzyzwoicie szybka i prosta. Do dopełnienia rejestracji należy przelać na konto kwotę minimum 10 złotych, żeby móc wypożyczyć rower. I tutaj pierwszy przystanek.

W gazecie krakowskiej napisano, że czekanie na przelew trwało bardzo długo. Jednak dziennikarze nie napisali już, że przelew zrobili w czasie weekendu, a jak sami wiecie nie wszystkie banki tak pracują. Tak czy inaczej u mnie nie trwało to nawet minuty więc nie narzekam. Po rejestracji otrzymałem maila z jej potwierdzeniem oraz z kodem pin, który potrzebny jest do wypożyczania. Te same informacje przyszły do mnie drogą sms, co się okazało bardzo przydatne w późniejszym czasie. I tyle”męczarni”.

Samo wypożyczenie też odbyło się bez problemów. Na ekranie wystarczy wystukać swój numer telefonu o otrzymany wcześniej pin (i tu się przydał otrzymany sms) oraz numer roweru, który się chce wypożyczyć. I tu w zasadzie jest koniec pieśni, bo można już ruszyć w drogę, ale warto dodać, że wraz z wypożyczeniem otrzymuję się sms, w którym podany jest kod do zamka roweru jeśli ktoś chciałby go gdzieś przypiąć na kilka minut. Ta opcja mi się osobiście bardzo podoba, bo już podczas pierwszego użycia okazała się bardzo przydatna, ot takie ułatwienie.

Zwrot

Jeśli wszystkie gniazda są zajęte to można do przypiąć obok, powiedzmy bardziej na “chama” za pomocą wspomnianego zamka i wklepać ręcznie numer roweru. Jeśli jest wolne gniazdo to wystarczy rower w nie wpiąć i poczekać kilka sekund na potwierdzenie zwrotu przez sms. No i koniec pieśni. W otrzymanym na koniec potwierdzeniu sms, że rower został przyjęty jest informacja o kwocie jaką trzeba było zapłacić za wypożyczenie. Ja akurat jechałem mniej niż 20 minut czyli nie zapłaciłem nic.

Stan rowerów.

Rowery są bardzo porządne, wszystkie mają światła,  z przodu o ile się nie mylę hamulce tarczowe, z tyłu torpedę. W tylnim bębnie jest też 3 biegowa przerzutka. Może jest to trochę mało, ale mi na jazdę po mieście wystarcza całkowicie. Z ronda grzegórzeckiego na miodową jechałem równe 5 minut wg wskazań systemu wypożyczalni. Moją radą dla wszystkich, którzy pierwszy raz będą wypożyczać rower jest to, żeby przedtem sprawdzić czy wszystko jest w porządku i podnieść sobie siodełko od razu. Natomiast moim apelem jest to, żeby informować obsługę o wszystkich usterkach, bo dzięki temu wypożyczalnia będzie działała lepiej.

Jedynym minusem jaki dostrzegam w tym systemie to za mała ilość rowerów i stacji. I chyba nie tylko ja to dostrzegam, bo ostatnio gdzie nie spojrzę to widzę ludzi na miejskich rowerach. Wychodzi na to, że jednak da się w Krakowie zrobić sprawną wypożyczalnię. Gdy powiększy się ilość rowerów i stacji będzie już idealnie. Na razie jest super.

2 comments on “Rowerem przez miasto

  1. joela
    May 14, 2014

    Ja też ostatnio zarejestrowałam się na kmkbike. Z rejestracją ani z wypożyczeniem roweru nie było najmniejszego problemu i jechało się wygodnie. Padłam jednak ofiarą moich wyobrażeń. Zdawało mi się, że wszędzie dojadę w 10min. i że rower zastąpi mi tramwaj. Przejazdy jednak trochę trwają (może z czasem jeździłabym szybciej), a jeśli mam płacić 2zł za każde wypożyczenie, to wolę jednak stary, dobry bilet miesięczny i poczytać sobie w tramwaju. Zostawiam sobie jednak aktywne konto rowerowe na wszelki wypadek.

    • mateusztomanek
      May 15, 2014

      Zależy gdzie jeździsz, jeśli są to faktycznie dłuższe dystanse to się zgodzę. Docelowo jednak cennik dla osób posiadających KKM będzie inny, po pierwsze będzie 40 minut darmowej jazdy i niższe opłaty. Poza tym 20 minut wystarcza do poruszania się w centrum miasta gdzie tramwaje “pędzą” z prędkością 4 km/h z uwagi na stan naszych torów.

Leave a comment

Information

This entry was posted on May 14, 2014 by in Recenzje and tagged , , , , .

Kategorie

Archiwum

Follow Fortepianista on WordPress.com

Kalendarz

May 2014
M T W T F S S
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031